Właściwie… na początku była odcięta
dłoń. Z wytatuowanymi symbolami i masońskim pierścieniem. Umieszczona na środku
Rotundy w waszyngtońskim Kapitolu. Dłoń wskazująca. Dłoń wskazówka.
Przerażająca i zakrwawiona.
To dzięki niej, jak po nitce do
kłębka, Peter Langdom miał odkryć tajemnicę piramidy. Miał dotrzeć do ukrytego
portalu. I uczynić to najszybciej, jak potrafił, gdyż czas to… życie.
Przyjaciela, Petera Solomona. Właściciela ręki.
Zagadki mnożą się. Ukrywają w
kwadratach magicznych, w rzeźbach, w obelisku upamiętniającym prezydenturę
Waszyngtona. No i na dodatek zamieszani są w to wszystko wysoko postawieni
masoni, którzy wcale nie mają zamiaru ujawniać publicznie swoich tajemnic.
Langdom działa. Pomaga mu w tym
Katherine Solomon, siostra Petera, wybitny naukowiec. Niebezpieczeństwo wisi
nad nimi. Ma wytatuowane ciało i szalony umysł.
- Dan Brown, Zaginiony symbol, tłum. Zbigniew Kościuk, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz i Wydawnictwo Sonia Draga, Warszawa 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz