czwartek, 16 kwietnia 2015

"Cztery pory lata" R.L. Górska

Kornelia ze wszystkich sił stara się być singielką, od czasu do czasu pozwalając sobie na chwilowe zmiany statusu. Jej podejście do stałych związków są solą w oku zarówno jej rodziny, jak i przyjaciółek, Igi, Gosi i Doroty, które usilnie starają się znaleźć jej „ostatnią deskę ratunku”. W końcu kobieta musi mieć „spodnie na krześle”. 

Z ich swatania wyjawia się książę na białym koniu o imieniu Piotr. Ma on swoim pocałunkiem obudzić Śpiącą Królewnę. Szkoda tylko, że ta dość szybko ucieka mu z łóżka, machając mu na pożegnanie chusteczką. Drugiego kandydata, Jerzego (vel Dżerry), stara się utrzymać na dystans, proponując mu kontakty na stopie koleżeńskiej. 

Perypetie sercowe przeplatają się z miejscową aferą autostradową, bezpośrednio dotyczącą Kornelii i jej rodziny. Wybawcą jest oczywiście… czas, który rozwiązuje w tym przypadku skomplikowane problemy dzięki ingerencji oczywiście… nie powiem kogo:)

Powieść o prowincjonalnym miasteczku pod Krakowem, z jego realiami i problemami. Raczej schematyczna, wykorzystująca stereotypy, o nieskomplikowanej fabule, ale napisana z humorem, dlatego przyjemnie się ją czyta. 





  • Renata L. Górska, Cztery pory lata, Wydawnictwo Replika, Poznań 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz