czwartek, 8 grudnia 2016

"Papież i Mussolini" D.I. Kertzer



Mussolini trzymał w swoim gabinecie popiersie Napoleona, Hitler – Mussoliniego. Faszyzm dał początek nazizmowi. A cały ten „łańcuszek” naznaczony był obficie ludzkimi ofiarami. Liczonymi w milionach.


Mussolini był ludobójcą. Spotkała go za to kara. Ale zanim jego żywot dobiegł końca, realizował skutecznie swój plan dotarcia na szczyt. A papież, Pius XI, wydatnie mu w tym pomógł. Zupełnie interesownie. Za przywileje dla Kościoła katolickiego. Kosztem wolności, tolerancji, socjalistów, Żydów, demokracji. 

Pius XI dał się uwieść i przez szereg lat tworzyli z Mussolinim zgrany duet. W miarę wzrostu władzy faszystów, współpraca zaczęła szwankować. Szala coraz bardziej przechylała się na stronę świecką. I chociaż konkordat uczynił z Włoch państwo wyznaniowe, papież czuł, że ma coraz mniejszy wpływ na duce.

Kertzer wiele lat poświęcił na zbieranie materiałów do książki. Prześlęczał mnóstwo godzin w bibliotekach i archiwach Watykanu, wyszukując danych potrzebnych do rzetelnego przekazania informacji o tamtych czasach. Dlatego mógł stworzyć naprawdę wiarygodny obraz. Fascynujący i zarazem przerażający. Uzmysławiający po raz kolejny, jak garstka ludzi, łącząc siły, może zaszkodzić ludzkości.

  • David I. Kertzer, Papież i Mussolini. Nieznana historia Piusa XI i rozkwitu faszyzmu w Europie, tłum. Jan Dzierzgowski, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz