Każdy z nas wkracza czasami w jakiś krąg obcości, w którym
wszystko go uwiera i ciśnie, z którego chciałby jak najszybciej się wydostać. I
na ogół mu się to udaje. Wcześniej czy później. Ale są też wyjątki. Zdarza się,
że wyalienowanie staje się drugą skórą, prowadzi do zamknięcia w sobie, do lęku
przed innymi, do depresji, a nawet samobójstwa. Trudno bowiem jest być papugą
wśród wron, chcących za wszelką cenę zadziobać odmieńca. I chociaż czasami
wystarczy po prostu wyjechać, uciec ze strefy zagrożenia, nie zawsze jest to
możliwe i decydują o tym różne względy, nie tylko zewnętrzne.
Michał Głowiński w swojej książce Kręgi obcości uchyla nam rąbek tajemnicy, odsłania swoją
przeszłość, dzieli się swoimi lękami i spostrzeżeniami. Oglądamy zatem świat,
szczególnie Polskę, z perspektywy człowieka, który przeżył holokaust, był
skazany na zagładę, a jednak przeżył. Wbrew wszystkim przeciwnościom. Dzięki
pomocy dobrych ludzi, obcych i przyjaciół. Zdarzenia te zdeterminowały jego
życie, „obdarowały” klaustrofobią i wyjątkowym przeczuleniem na wszelakie
objawy antysemityzmu, zaś w szerszym pojęciu rasizmu i nietolerancji.
Autor dotyka też innej swojej „rany”, jaką jest
homoseksualizm. Zdradza swoje zmagania z własną naturą, życie w poczuciu winy i
strachu przed odkryciem przez innych prawdy, opowiada o swojej długoletniej
samotności (nie do końca z wyboru) i o marzeniach znalezienia swojej połówki. I
w końcu o przemianie tej sfery życia,
coming oucie, wyzwoleniu.
Bardzo ciekawie opisuje również Michał Głowiński swoją ścieżkę
zawodową, która zaprowadziła go do profesury i ugruntowanego miejsca pośród
wybitnych badaczy literatury. Kolejne etapy relacjonuje wyjątkowo skrupulatnie,
budując tło historyczne, polityczne i społeczne czasów PRL, uzupełniając swoimi
komentarzami.
Jest to niewątpliwie pozycja wartościowa, zmuszająca do myślenia.
Jest to niewątpliwie pozycja wartościowa, zmuszająca do myślenia.
- Michał Głowiński, Kręgi obcości. Opowieść autobiograficzna, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz